Zakończenie "Powrót do przyszłości" zainspirował śmieszną scenę w Indiana Jones 4 "

Anonim

Scena kulminacyjna z pierwszej części "Powrót do przyszłości" jest znana wszystkim. Warto powiedzieć frazę "zegar wieżowy", ponieważ stacja dokująca Blauna (Christopher Lloyd) pojawi się przed oczami, która rozpaczliwie spieszy się, aby połączyć kabel elektryczny w godzina wieży w centrum miasta Hill-Valley, więc To z bowemłym błyskawicą Marty (Michael J. Fox) na jazdę Delorean zdołał wrócić w 1985 roku. Jednak ten koniec nie został natychmiast odebrany, ponieważ oczekiwano początkowego pisma Pisma Roberta Zeekisa i Boba Gale, aby ukończył film inaczej. To był ten niezrealizowany pomysł, że wiele lat później był używany w czwartym filmie o Indianie Jones. W wywiadzie ze współpracownikiem Gail powiedział:

Na początku chcieliśmy, aby nasza maszyna do pracy na energię jądrową. Napisaliśmy szczegółową scenę, w której samochód został wbudowany w lodówkę ze specjalną kapsułką czasową. Było to w tej kapsule, którą Marty musiał znajdować się podczas eksplozji jądrowej. Ale stało się, że poproszono nas o obniżenie budżetu, ponieważ musieliśmy porzucić najdroższą scenę - finał. Przez długi czas myśleliśmy, co będzie nowy zakończenie, podczas gdy w końcu nie miałem pomysłu z zegarem wieżowym. Teraz pamiętaj Indiana Jones 4, a zrozumiesz, że Stephen Spielberg został zainspirowany oryginalnym końcem "Powrót do przyszłości".

Przypomnimy, w filmie Spielberg "Indiana Jones i królestwo kryształowej czaszki" (2008) jest scena, w której bohater Harrison Forda można uratować z eksplozji na poligonie jądrowym, wspinając się na lodówkę ołowiu. Biorąc pod uwagę, że Spielberg był producentem "Powrót do przyszłości", nie musisz wątpić, kto pożyczył taką fabułę.

Czytaj więcej