W świecie "Matrices" ludzkość nieświadomie przestrzega w niewoli wirtualnej rzeczywistości stworzonej przez rozsądne maszyny do korzystania z organów ludzi jako źródła energii. Chociaż brzmi to jak teoria czysto science fiction, są naukowcy, którzy wierzą, że z prawdopodobieństwem od 50 do 50 nasz świat może być tylko symulacją rzeczywistości, a nie rzeczywistością jako taką.
Zgodnie z najnowszym raportem magazynu naukowego, dokładna szansa, że nasze życie jest prawdziwe, wynosi 50,22222%. W związku z tym, z prawdopodobieństwem 49.777778% świat na całym świecie jest dokładnie pracował z programem komputerowym. Obliczenia te opierają się na naukowej pracy filozofa Nika Bostrom o nazwie "Czy mieszkamy w symulacji komputerowej?" (2003). Bostr uważa, że istnieją trzy możliwości:
Twierdzę, że przynajmniej jeden z następujących założeń jest prawdziwy: 1) ludzki rodzaj prawdopodobnie będzie ostrożny przed scenie "po oszukaniu"; 2) Niezwykle mało prawdopodobne, że jakakolwiek doradca cywilizacja utrzyma dużą liczbę symulacji własnej historii ewolucyjnej (lub jego odmian); 3) Prawie na pewno mieszkamy w symulacji komputera. W związku z tym nie ma powodu, by uwierzyć, że pewnego dnia staniemy się postlonami, którzy stworzyli symulację swoich przodków, jeśli tylko nie żyli w symulacji.
Jednak idea, że nasza rzeczywistość nie jest prawdziwa, powstała w dawnych czasach - w tym względzie pamiętanie alegorii Platona o jaskini, a także odbicie Zhuang Tzu o motyl i jej sen.