Historia Jamesa Bond jest uważana za jedną z udanych franczyzy w historii filmu, ponieważ przygody agenta MI6 niezmiennie prowadzą fanów. Prawda, film rocznicowy zwany "nie czas na śmierć", oprócz oczekiwczo ekscytującej działki, da publiczności i zmywa powód, ponieważ będzie ostatni raz, gdy rola obligacji zagra Daniel Craig.
Ponadto Leah Seidu (Madelena Swann), który jest zaznajomiony z treścią taśmy, w niedawnym wywiadzie przyznał, że fabuła dotknęła go łzami.
W tej "Bond" wiele emocji. Bardzo się dotyka. Mogę się kłócić, będziesz płakać. Kiedy go obserwowałem, sam płakałem, to dziwne, ponieważ wiedziałem, jak się skończy,
- Wspólna aktorka.
Ten komentarz z pewnością spowoduje zainteresowanie długotrwałymi fanami "Bondians", którzy z niecierpliwością oczekiwali wyjście "nie czas na śmierć". Szczególnie ostre czekanie było spowodowane faktem, że produkcja filmu wiązała się ze stałymi opóźnieniami, ale wydaje się, że taśma jest tego warta.
Czas, w którym Daniel Craig prowadził jako agent 007, ujawnił wielkie zmiany w franczyzie, w tym jakąś tendencję do "seriality". Jeśli historycznie filmy o obligacji były serią antologies, wtedy każdy film z Craig był w roli wiodącej wiązało się z poprzednim. Jego działania są zawsze oparte na poprzednich przygodach, a nowo zwracane znaki i przecinające się fabuły pomagają wszystkim blokom, aby zjednoczyć.
Premiera "nie ma czasu na śmierć" została przeniesiona z powodu wybuchu Coronavirusa, a zgodnie z nowymi danymi, film powinien zostać zwolniony w kinach 19 listopada.