Pisarz "Zombilend" pokazał wczesną wersję skryptu z ciekawymi szczegółami

Anonim

"Witamy w Zombilend" stał się prawdziwym trafieniem, pozostawiając publiczność w takiej rozkoszy, że cierpliwie czekali na kontynuację podziałowej komedii przez całe 10 lat. Jednym z najjaśniejszych chwil oryginalnego filmu był jednak Kameo Bill Murray, jak to okazało się w zeszłym tygodniu, gwiazda "Surk Day" nie była głównym konkursie do tej roli.

Pierwotnie przyjęto, że słynny aktor zachowywał wśród szalonych zombie, będzie Patricka Swayze, aw wigilii podłogi Vernika, a nawet podzielił się skryptem na Twitterze, z którego stało się jasne, że fabuła może rozwinąć inaczej.

Zacznijmy od nazwisk znaków. Okazało się, że Tallahassee (Woody Harrelson) we wczesnej wersji scenariusza został nazwany Albuquerque, Columbus (Jesse Aisenberg) był flagstaff, a Litera-Rock (Abigail Breslin) odpowiedział na imię Stillwater. Na czele oderwanie osób ocalałych, bohater Harrusona jest - wszystko jest bez zmian. Ale okazuje się, że jest namiętnym fanem pracy Swayze, a zatem wizyta w domu legendarnego aktora stała się dla niego prawdziwym prezentem.

Pisarz

Albuquerque znajduje się w jednym z pokoi okrąg ceramiczny i trochę gliny, co pozwala na odtworzenie sceny kultowej z "ducha", a potem wszystko nie rozwija się nie tak zagadki. W przeciwieństwie do dobrowolnej wersji Billa Murraya, który udawał nieumarłych, Patrick w oryginalnej wersji scenariusza Zombilend był najbardziej prawdziwy chodzący martwy. Tak więc sprawa zakończyła się dużą walką z odniesieniem do takich legendarnych dzieł Suway, jako "na grzbiecie fali", "brudny taniec", "miasto przyjemności", a nawet "desperacki tata".

Niestety, ze względu na chorobę aktora, nie było możliwe przyciągnięcie go do strzelania, a on zmarł kilka tygodni przed zwolnieniem zombiludności na ekranach. A twórcy filmu wydają się nie planują przestać, więc wkrótce fani prawdopodobnie dowiedzą się o ulubionej komedii jeszcze bardziej interesującej.

Czytaj więcej