"Cholernie straszne": Keith Harington przyznał, że źle grał w "Game of Thrones"

Anonim

Nie jest tajemnicą, że każdy odcinek "Gry Thron" jest starannie rozpatrywany przez fanów i krytyków, a Keith Harington okazał się wśród nich. On jest sam oglądać całą nową serię i często rewiduje poprzednie. Według niego fakt, że widzi, że nie zawsze jest szczęśliwy: "Patrząc wstecz na całą serię, rozumiem, że 70% scen z twoim uczestnictwem nigdy mnie nie spodoba. Zrezygnowałem z tym, "przyznał Harington.

Zauważył, że John Snow Grafit nie jest łatwa, a także Daineris Targaryen: "Doświadczamy znacznie więcej presji z Emily. Nasze postacie nie są Joffrey, nie są tak spektakularne. Chociaż czasami chciałbym grać takiej osoby. W mojej pamięci osiadł "Zawsze nudny John Snow", ale kocham to ".

W pewnym momencie, gdy John Snow został zabity w serii, ciśnienie publiczne minęło wszystkie granice. "Kiedy pokaz jest na szczycie swojej popularności, jest straszny w centrum zwiększonej uwagi. Więc nerwownictwo - i ja neurotyczne, jak każdy aktor - czasami wzrasta. To nie był najlepszy czas w moim życiu. Wydawało mi się, że powinienem poczuć najszczęśliwszy człowiek na świecie, ale w rzeczywistości był bardzo wrażliwy. Potem zacząłem uczestniczyć w sesjach psychoterapii i zacząłem komunikować się z ludźmi. Wcześniej prawie nikogo nie rozmawiałem - powiedział aktor.

Czytaj więcej