Misha Collins o swoim pierwszym wyglądzie na obrazie Castiel: "Trudno było zignorować pirofatonon na klatce piersiowej"

Anonim

Angel Castiel (Misha Collins) na długie 12 lat stał się prawdziwą rodziną braci wściwek i zwierzaka dla wszystkich fanów "nadprzyrodzonych", a jego wygląd w debiutanckim odcinku czwartego sezonu okazały się naprawdę niezapomniane. Fakt, że w ogóle istnieją anioły, a Bóg, ponadto, gotowy do wysłania ich do uratowania głównych bohaterów, miało ogromne znaczenie dla mitologii pokazu, a jak pojawił się w formie publiczności i przygotowywała się .

W ostatnim wywiadzie TVLine Collins powiedział, że musi przejść podczas filmowania tej sceny, a jak się okazało, artysta wymagał znacznego opanowania:

"Miałem pyropathron na mojej piersi, eksplodowali, i nie można się martwić. Wygląda jak strzał. Jest bardzo nieprzyjemny. Dlatego starałem się zignorować strzały w moim ciele, a to było naprawdę trudne. "

Ale to nie jedyna trudność, z którą napotkał aktor. Wygląd Castiel był jak najwięcej, więc załoga filmowa postanowiła również dodać błyszczące światła.

"Patrzyli, żeby moje włosy, aby nie zapaliły się, ale pamiętam, jak gorące iskry spadły na skórę, a ja też próbowałem zignorować. A potem kazano mi grać nawet podwójne i nie bądź tak piskliwy, "pamięta Misha.

Wydaje się jednak, że wszystkie niedogodności były tego warte, ponieważ Collins uważa, że ​​znajomy z jego charakterem okazało się bardzo imponujące. "Myślę, że zrobiłem coś innego niż tym, co zostało zaakceptowane w serii. Ale ponieważ moja postać była stworzeniem nowego typu, anioł, w jakiś sposób działał: "Dodał.

Ścieżka Castiel w ramach nadprzyrodzonego już się skończyła, ale Sam (Jared Padalekia) i Dean (Jensen Ekls) pójdzie dziś na "Imilence". Ostateczny odcinek "nadprzyrodzonego" będzie poprzedzony retrospektywnie pokazu, w tym wywiad z załogą filmową.

Czytaj więcej