Wywiad z Kristen Stewart w magazynie wentylatora serii

Anonim

Wydaje się, że chcesz złamać stereotypy o sobie, czy to?

W rzeczywistości nie próbuję celowo tego robić. "Pokój strachu", "Mów", "Meaders of Cupcakes", "Kraj Damski", "w Dzikiej stronie" - zawsze byłem zainteresowany grałem w różnych ról. Ale zmierzch to saga, która składa się z pięciu filmów. Ktoś miał wrażenie, że jedyna rzecz, którą teraz robiłem, gram Bella! Ale to nie jest. Udało mi się grać w "chusteczce szczęścia", "Rest Park", "Raelesweis", "Witamy w Riley". Wybrałem też różne znaki do "zmierzchu". Ale nie zaprzeczam, że jeśli zanim chciałem pokazać widz, że mogę być inny, teraz chcę pokazać, że jestem tylko Bella Swan! "

Jaka była praca z Jamesem Gandolfini?

Praca z takim aktorem stała się dla mnie wielkim honorem. Film "Witamy w Riley" jest bardzo wzruszający. James był bardzo ostrożny podczas filmowania. Nie byliśmy nam trudno zrozumieć naszych bohaterów, wszystko poszło płynnie, naturalnie. Mam szczęście: ciągle spotykam nowych ludzi, żyję wszystkie te męczące przygody na ekranie.

Co było dla ciebie najtrudniejsze?

Fizycznie, najtrudniejszym był taniec Polaka, musiałem wziąć na to lekcje. Emocjonalnie trudno, była scena uwodzicielstwa Jamesa, ponieważ na stronie mieliśmy związek ojca i córki.

Czytaj więcej