Shaia Labiafe stracił kolejną ważną umowę po głośnym skandalu

Anonim

Shaia Labaf teraz przerwę w karierze aktorskiej. Miał nadzieję, że po powrocie byłby w stanie ponownie uzyskać ciekawe oferty, ale do tej pory nadal stracę umowy po skandalu z oskarżeniem przemocy. Zgodnie z edycją odmian, tym razem związać się z gwiazdą "Transformatorów" i "na haku" wybuchła Hollywood Agency w celu promocji talentów Caa.

Jednak zakończenie współpracy wystąpiło w stosunkowo łagodnej formie - "przez wzajemną zgodę". W tej chwili LABAFE jest w centrum rehabilitacji. Według niektórych raportów, gwiazda przechodzi leczenie przez ponad miesiąc, jednak, z którego nie określono aktora w głośnym skandalu.

Przypomnijmy, w grudniu ubiegłego roku wykonawca FKA Gwigs (Wirgine Debreta Barnett) złożył Labath. W swoim roszczeniu wskazała, że ​​podczas ich związku aktor systematycznie obrażał go i zastosował przemoc fizyczną. Śpiewacy stwierdzili również, że Chaia celowo zainfekowała swoją chorobą weneryczną. Pozew poparł piosenkarza SIA, który przyznał, że stał się ofiarą artysty.

Shaia LaBafe otrzymał największą sławę ze względu na jego role w "transformatorach" i "na haczyku". Ponadto 34-letni aktor grał główną rolę w thrillerze paranoi i blokadą "Indiana Jones i Królestwo kryształowej czaszki".

Czytaj więcej