Nowe wersje długo znanych historii stały się już znajome, jednak nie każdy reżyser może przekroczyć oryginał lub przynajmniej podejść do niego. Niestety, sukces nie był w stanie pochwalić się i wydał w 2018 r. "Robin Gud", główną rolą, w której wykonano Taron Ejrton.
Film strzał przez dyrektora Otto Watherst otrzymał nieznaczną ocenę 15-procentowej oceny na zgniłych pomidorach, który świadczy dosłownie o pogardę krytyków i widzów do taśmy. Niska Standardowość świeżego spojrzenia na klasyczną historię szlachetnego raburza z lasu Sherwood potwierdzić czeki.
Ponadto wydaje się, że obraz od samego początku został skazany na porażkę. W niedawnym wywiadzie z różnorodnością Edgerton przyznał, że nawet strzelanie nie przyniosło mu przyjemności. Aktor skarżył się na koniec, "absolutnie nie był film, który subskrybował".
Nie byłem szczęśliwy na zestawie,
- Z smutkiem podsumował Ejertona.
W Robin Gude, Watserst wykorzystała niezwykłe podejście do adaptacji legend, mieszając nowoczesne, a nawet futurystyczne technologie z różnymi średniowiecznymi atrybutami. Taron odegrał główną rolę z Jamie Fox, który ucieleśnił wizerunkiem przyjaciela i nauczyciela rabusia - Little John i Ben Messelson przedstawił wzrok na szeryfa złoczyńca Nottingham.
Na szczęście udane dzieła w karierze Ejertona o wiele więcej niż nieporozumienia, takie jak "Robin Hood". W oczekiwaniu na obrazy pełnometrażowe, fani aktora widzą serię fantasy "Ciemny kryształ: epoka oporu", który poszedł do ekranów na koniec lata.