"Jestem niewinny, nie mam nic do obawy": Gerard Depardieu zaprzecza oskarżeniu przemocy

Anonim

Depardie w 2018 r. Opłaty za molestowanie są sprowadzane do Gerarda Depardieu. Wtedy 20-letnia aktorka ogłosił, że Depardieu rzekomo dwukrotnie zgwałciła ją w jego paryskim domu, a skarga została podana tylko dwa tygodnie po incydencie.

Sprawa została zamknięta w 2019 r. Ze względu na brak dowodów, ale wznowił się w lecie ubiegłego roku, gdy młoda aktorka znów napisała oświadczenie. Powtarzające się dochodzenie ponownie doprowadziło do nominacji oskarżenia Gerarda Depardieu, a 10 marca pojawi się przed francuskim sądem.

Shared post on

Jednakże, jak raporty agencji informacyjnej AFP, 72-letni francuski aktor całkowicie odrzuca oskarżenia nominowane do niemu i oświadcza, że ​​nie ma dowodów, że popełnił taką przestępstwo.

"Dla mnie, dochodzenie zostało zamknięte, byłem niewinny, a nie mam nic do obawego" - powiedziała depardieu.

Jednocześnie nazywa zasięg niniejszej sprawy w mediach "Straszny", ponieważ obecnie, jego zdaniem, w prasie dominuje tendencję do ciągłego przenoszenia negatywnych i często fałszywych i stronniczych informacji.

Przypomnijmy Gerard Depardieu jest bardzo popularny jako aktor nie tylko we Francji, ale także na całym świecie. Grał w setkach filmów, w tym "Count Monte Cristo", "Tartuf", "Człowiek w żelaznej masce", "życie Pi", "Odrzucone".

Aktor zagrał w kilku rosyjskich obrazach i programach telewizyjnych: "Zazdrość bogów", "wszyscy mogą królowie" Zaitsev +1 "," Mata Hari ". W 2013 r. Depardieu otrzymał obywatelstwo rosyjskie.

Czytaj więcej