"Niezwykle rozczarowany": Lina Hidi jest niezadowolona ze śmierci Sernei w "Game of Thrones"

Anonim

Przez kilka sezonów publiczność była przestrzegana, jak Sreshei Lannister zręcznie manipulował sojusznikami, intrygą Welg i szukał własnej, mimo wszystko - dlatego fakt, że cały ósmy sezon Sersy nie był zbyt różny od wyciszonej scenerii, a potem zmarł w Wszystko pod ruinami czerwonego zamku, wielu fanów nabazowało.

Serne ułożył się? Jakie głupie kamienie? Tak, obrót do głowy był tak ogromny, że przestali wydawać liczbę - a niektóre kamienie ją zabiły? Och, wszystko, zwróć mi pieniądze.

Lina Hidi, który grał w Serne, taki koniec do fabuły jej bohaterki nie był również zorganizowany.

Wcześniej w wywiadzie z tygodnikiem rozrywki, HIDI został już potwierdził, że dla finału jej heroiny chciały mieć coś znacznie większej na dużą skalę - ale Nikolai Kosier-Waldau, który grał w serii Jame Lannerner, przekonał ją, że za Serne i Jame, taki koniec był najbardziej odpowiedni.

"Im więcej o tym rozmawialiśmy, tym bardziej wydawało mi się, że był dla niej idealnym końcem", Lina argumentowała wywiadem EW. "Pochodzili razem na ten świat i pozostawiali go razem".

Wydaje się, że aktorka miała czas myśleć, a teraz wierzy, że nadal Sersa zasłużyła na inną, bardziej na dużą skalę finał:

"Powiem, że: Chciałem dla niej lepszej śmierci" - aktorka przyznała się do wywiadu z opiekunem. - W końcu można przenieść prawie w dowolnym kierunku. Więc tak, byłem bardzo rozczarowany.

Najważniejsza chwila ze śmiercią Serneusa, która zasłużyła na najlepsze:

Czytaj więcej