"Ledwo było wystarczające dla jedzenia": Sati Casanova przypomniała sobie życie w ubóstwie

Anonim

Ostatnio Sati Kazanova chciała powiedzieć swoim faniom o tym, jak mieszkała w sierocińce. Okazuje się, że jej rodzina początkowo nic nie potrzebowała.

"Moje dzieciństwo przeszedł jak bajka. Tata był kierowcą ciężarówką, zaangażowany w handel i przyniósł nam wszystko, co nie było we wsi. Do pewnego stopnia czułem się jak księżniczka, córka króla - powiedziała piosenkarka.

Jednak wraz z przybyciem lat 90. wszystko zmieniło się dramatycznie, bajka stała się prawdziwym horrorem. Kredytodawcy stale przybyli do ojca, zażądali pieniędzy. Matka płakała, a jego ojciec próbował znaleźć sposób na jakikolwiek uratowanie swojej rodziny.

"Rodzice sprzedają się na rynku, ledwo wystarczy na jedzenie, chleb z margaryną" Rama "stał się naszym śniadaniem, obiadem i kolacją" - powiedziała Sati. Wyjaśniła, że ​​takie życie miało wiele na jej wpływie: "długów, ubóstwo, wyjmowane mieszkanie, karaluchy - wszystko to było głębokie obrażenia dla mnie i jedynym być może strach".

Później zaczęła śpiewać w restauracjach, jej rodzina zaczęła żyć trochę łatwiej. A kiedy Sati przeniósł się do Moskwy, zaczęło się niezależne życie. Nie wiedziała, co bali się najbardziej: przebywając na ulicy lub wrócić do jego native Nalchik.

Więc minęli pierwsze dwa lata w stolicy. W trzecim roku dziewczyna przyszła do pierwszej "fabryki gwiazd". Życie zmieniło się dramatycznie: zaczęła zarabiać więcej, pomagając rodzinie, związek z finansami został wyrównany.

Teraz Kazanova niczego nie potrzebuje. Nie bała się stracić dużo pieniędzy, pozostawiając muzykę pop, ponieważ wie, że zawsze będzie miał tyle, ile potrzebuje. Obecnie aktorka przeniosła się do swojej ulubionej muzyki etnicznej, tworzy nowe projekty i doskonale zadowolony.

"I dla mnie znacznie ważniejsze jest, aby pracować nie nad liczbą liczb na koncie, ale cieszyć się i raduj się, co jest", "Ex-uczestnik grupy fabrycznej zauważył.

Czytaj więcej