W tym roku dyskusja na oskarżeniach Woody Allen w zakładzie nieletnich błysnął nową siłą. Powodem tego była seria dokumentalna "Allen vs. Farrow", w której dawny ukochany dyrektor Miya Farrow mówi o doświadczeniu życia z Allenem i nękaniem z boku do swojej córki Dylan, kiedy to było 7 lat.
W wywiadzie z CBS Sunday Mornday, 85-letni Allen skomentował sytuację i przemówił o aktorach, którzy odmówili pracy z nim na tle oskarżeń.
"Myślę, że robią to z złem, ale są głupcami. Zachęcają do fałszywych i poddanych całkowicie niewinnych prześladowań osobie "- powiedział dyrektor. On jest również ponownie obalony przez ściganie zakładu 7-letniego Dylana w 1992 roku, nazywając je absurdem.
"Nadal się za to przywiązują. Jeśli nie fakt, że to, co do prawdopodobieństwa tego. Nic z faktu, że kiedykolwiek zrobiłem z Dylan, jest tak bardzo zaniepokojony - powiedział Allen.
Po zwolnieniu pierwszej serii serii dokumentalnych z Farrow Allen mówił: "Ci dokumentaliści nie byli zainteresowani pokazaniem prawdy. Twórcy serii spędzili lata lat, potajemnie współpracują z rodziną Farrow i ich asystentów, aby stworzyć AX, przeniknął fałszywie.
"Jak wiadomo od dziesięcioleci, te oświadczenia [o przemocy z Allen] są kategorycznie fałszywe. Liczne agencje zbadali tę sprawę i stwierdzili, że absolutnie żadna przemoc nigdy nie, bez względu na to, co Dylan Farrow [przyjęła córkę Allen]. Nie jest zaskakujące, że kanał, który będzie transmitowany, jest HBO, który ma związek biznesowy z Ronan Farrow [Son Mia i Woody] - powiedziała seria Allen.