Quentin Tarantino uważa "raz ... w Hollywood" jest straszny "cisza jagniąt"

Anonim

Dyrektor i aktor Quentin Tarantino powiedział, dlaczego jego ostatnia praca "raz ... w Hollywood" jest znacznie gorsza niż "cisza jagniąt", w których chodzi o mordercę i kanibale wykładowcy Hannibal. Według słynnego dyrektora cała sprawa czeka na najgorsze.

Quentin Tarantino uważa

Wyświetlanie filmów, Tarantino zatrzymał się na scenach kulminacyjnych obu obrazów. Tak więc w "ciszy jagnięce" jest to epizod, w którym postać Jody'ego Fostera spełnia Buffalo Buffalo Melak wykonany przez Ted Lelayne. Kiedy ten odcinek nie był tak trudno się o niego martwić, ponieważ był pewien, że nic nie stanie się z Clarissą.

"Nie sądziłem, że Jody Foster umrze. W tym momencie na zdjęciu byłbym zaskoczony, jeśli BIFFALO Bill ją zabił. Spojrzałem na zbyt wiele filmów do myślenia, że ​​tak się stanie - powiedział dyrektor.

I dlatego "pewnego dnia ... w Hollywood", jak wierzy, jest gorsza. Faktem jest, że bohater Brada Pitt jest naprawdę martwi się, ponieważ z nim w momencie kulminacyjnym na ranczu może się wydarzyć "cokolwiek".

"Jednym z powodów, dla których scena pracuje, jest to, że klif może naprawdę umrzeć. Z pozycji narracji, z pozycji filmu, we wszystkich zmysłach i formach - mógł naprawdę umrzeć w tym odcinku. Co więcej, z punktu widzenia dramatu, miałby również sens "pewny tarantino.

Pod koniec rozmowy zauważył, że udało mu zmusić widz, aby naprawdę martwić się o los charakteru Pitta, a to, ponieważ wierzy, że trudno jest osiągnąć wyzwanie.

Czytaj więcej