Orlando Bloom przyznał, że trzyma szkielet domu jego zmarłego psa

Anonim

Sidi był tylko wspaniałym towarzyszem. Uratowałem go na pustyni Maroko, usiadłem z nim w nocy i wziął z nim na strzelaniu. Jego śmierć stała się jedną z najcięższych ciosów w moim życiu. Ryknąłem jak dziecko i nie mógł zaakceptować pomysłu, że nie będzie już blisko

- powiedział rozkwit.

Публикация от Orlando Bloom (@orlandobloom)

Orlando Bloom przyznał, że trzyma szkielet domu jego zmarłego psa 68658_1

Aby zachować przynajmniej złudzenie obecności Sidi, aktor odwołał się do jednej firmy, która pomogła mu utrzymać szkielet Pet.

On stoi przy oknie i wydaje się, że biegnie na ulicę. Za każdym razem, gdy na niego patrzę, uśmiecham się i czuję się szczęśliwy,

- Wspólny kwiat srogo.

Słysząc tę ​​historię, fani zostali podzieleni na opinie. Chociaż wśród nich były przekonani psy, akt Orlando wydawał się im tak dziwnym, a nawet trochę straszny. Inni wręcz przeciwnie, znaleźli pomysł opuszczenia szkieletu PSA odpowiedniego w domu. "Dlaczego nie cholić? Kim jesteśmy, aby potępić? - Stwierdził jeden z fanów. "W Ameryce możemy wyrazić naszą opinię, a to jest nienormalne zachowanie. Jeśli moje mops łapie, zapłacę to, jeśli pył nad jego placem zabaw i wspomnienia z niego w jego sercu, a nie przed twoimi oczami, "odpowiedział innej.

Czytaj więcej