Jared Padaleks w wywiadzie z rozrywką tygodniowo niespodziewanie powiedziało, że jego zdaniem "albo musi umrzeć, czy Sam musi umrzeć".
Jensen Wizja ostatniego jest dość bardziej optymistyczna - w wywiadzie dla EW przyznał, że zakończenie "nadprzyrodzonego" jakoś marzył, a wyglądało tak:
"Mogę sobie wyobrazić to przynajmniej teraz. Tylko jedna scena. Wyobraź sobie: amerykańską głębokość, wokół samego horyzontu - tylko pól pszenicy i trochę skrzyżowania. Podchodzę do impararze, zatrzymuję się w środku skrzyżowania, wokół całej milę - nikt. Wychodzę z samochodu, wpatrując się w odległość od "Lawrence of Arabian", kiedy Omar Sharif pojechał na wielbłądzie - widzę, najpierw, a potem zbliża się do motocykla. Nie pokazujemy jego twarzy, jest w kasku. Ale podchodzi do mnie, kiwam głową, zastanawiam się, bardzo powoli, wokół impala - i rozciągam go kluczem. I usuwa hełm - wciąż nie widzimy, kim jest, - i rozciąga mnie do mnie razem z kluczem z roweru. Siedzi w samochodzie i oglądam liście impala. A potem obracając się, umieściłem go na kasku, kupię rower, rzucasz ostatnim spojrzeniem na impale w oddali - i wychodzę. Mam nawet ścieżkę dźwiękową w mojej głowie. Nie widać ani jednego słowa. Jak w jakimś filmie Robert Zeeekis.
"Wydaje mi się, że znam Jensen, znam Dinę, wiem Misha, wiem Casa, znam siebie, wiem Sama, a kiedy seria się skończy, będzie to czuć, jakbyś stracił przyjaciela. Kiedy wszystko się skończy, będzie bardzo trudne. Straczę kilku przyjaciół jednocześnie, "zawarł Padaleks (iw tej chwili redaktorzy byli cichym, tak).