Zaktualizowano: Jennifer Lawrence na targach Vanity Magazine. Listopad 2014.

Anonim

O wycieku szczerych zdjęć : "Fakt, że aktorka i osoba publiczna nie oznacza, że ​​o to pytałem. Nie oznacza to, że taki w porządku rzeczy. To jest moje ciało i powinno być mój wybór. I fakt, że nie mam prawa do wyboru, po prostu obrzydliwe. Nie mogę wierzyć, że żyjemy w takim świecie. To nie jest skandal. To jest przestępstwo seksualne. To przemoc seksualna. To obrzydliwe. Musisz zmienić przepisy, a my musisz się zmienić. Dlatego wszystkie te strony są odpowiedzialne. Okazuje się, że ktoś może użyć i upokorzyć w planie seksualnym, a pierwsza myśl, która w tym samym czasie pojawia się w niektórych w głowie - jest to możliwość wyciągania świadczeń. Nie rozumiem tego. Nie mogę sobie wyobrazić, jak to może być tak nieludzkie. I nie mogę sobie wyobrazić, jak możesz być tak lekkomyślny, nieodpowiedzialny i pusty ... Każdy, kto spojrzał na te zdjęcia; Utrwalałeś te przestępstwa seksualne. Musisz się wstydzić ".

O tym, czy nie będzie publicznie przeprosić za swoje zdjęcia: "Każde słowo próbowałem pisać, spowodował we mnie łzy lub gniew. Zacząłem pisać przeprosinę, ale nie mam nic do przeprosić. Miałem cztery lata w pięknych i zdrowych relacjach, pełnych miłości. Był to związek w dystansie, czy twój partner będzie oglądać porno lub spojrzeć na ciebie ".

O tym, co czuje się teraz: "Wiesz, czas traktuje. Nie płacę już z tego powodu. I nie zły. Ale nie mogę spać spokojnie, dopóki ci ludzie złapali. W końcu nie mogą ich złapać. Muszę znaleźć wewnętrzny świat. "

Czytaj więcej